Dziś Ogólnopolski Dzień bez Długów – życzmy sobie niezadłużania się

Ogólnopolski Dzień Bez Długów to inicjatywa stworzona przez grupę KRUK S.A. Dzisiaj obchodzimy ją po raz dziewiąty. W 2009 roku głośny stał się problem zaciągania kredytów i innych zobowiązań, które przekraczały możliwości Polaków. Długi stale rosły, a Polacy zaczęli tracić płynność finansową. Ludzie nie mieli potrzebnej wiedzy, aby uporać się ze swoimi problemami finansowymi. Edukacja w tym zakresie, szczególnie ze strony banków, była niewystarczająca.
Dzień Długów ma uświadamiać Polaków, jakie wydatki sprawiają największe problemy. W tym dniu powinniśmy zatrzymać się i zastanowić nad swoimi finansami. Dzień Bez Długów ma pokazywać korzyści płynące z terminowej spłaty zobowiązań. Celem tej akcji jest podniesienie świadomości obywateli w zakresie zarządzania swoimi finansami, a także przekazanie wiedzy na temat odpowiedzialnego zadłużania się.
W trakcie pierwszej edycji Dnia Bez Długów została przeprowadzona ankieta, która wykazała, jak bardzo dzień ten był potrzebny dla refleksji nad naszym budżetem domowym. Powstała także strona http://www.naszedlugi.pl/ na której dowiemy się więcej o akcji i metodach radzenia sobie z długami. Możemy tam także otrzymać pomoc od eksperta i skorzystać z kalkulatora, który wyliczy, jaką kwotę możemy przeznaczyć na spłatę swoich długów.
W Polsce jest 2,5 mln osób dla których Ogólnopolski Dzień bez Długów powinien być ważniejszy niż Black Friday
Aktualnie w Polsce jest 2,5 mln osób zalegających za spłatą zobowiązań, w tym:
- 2 mln 12,8 tys. dłużników pozakredytowych,
- 983 tys. osób zalegających ze spłatą kredytu,
- 2 mln 504,9 tys. dłużników zarówno kredytowych, jak i pozakredytowych.
Całkowita wartość zaległości to 62,3 mld zł. Indeks Zaległych Płatności Polaków to aż 79,4pkt. Oznacza to, że na 1000 Polaków, przypada 79 niesolidnych dłużników. Średnio na jednego dłużnika przypada kwota 24 870 zł do zapłaty.
Najgorsza sytuacja na dzikim zachodzie
Najgorsza sytuacja jest w województwach: lubuskim, zachodniopomorskim, dolnośląskim oraz kujawsko-pomorskim.
Dwukrotnie mniej dłużników jest w województwach: podlaskim, małopolskim i podkarpackim. Ze swoimi finansami najbardziej nie radzą sobie osoby w wieku 18-24 lata, gdzie prawie co czwarty człowiek ma długi. Źle jest także z finansami osób powyżej 65 lat. 22% z nich ma długi. Co pokazuje, jak ważne jest zabezpieczanie jesieni życia w okresie aktywności zawodowej w miarę swoich możliwości.
Rekordziści liczą dług w milionach
– Z wiekiem ludzie zadłużają się coraz bardziej. Rocznie widać tendencję wzrostową. Nasze społeczeństwo się bogaci, ale z przedstawionych danych wynika, że robi to „na kredyt”. Z drugiej strony należny pamiętać, że biedni kredytów nie dostają – podkreśla Aleksander Matusiewicz, analityk Targeto.pl.
Na pierwszym miejscu, niechlubnego rankingu najbardziej zadłużonych znalazł się 67-letni mieszkaniec Mazowsza. Jego dług wynosi około 104 mln. złotych. Drugie miejsce zajął 61-letni mieszkaniec województwa lubelskiego z ponad 65 mln zł długów. Na trzecim miejscu uplasował się mieszkaniec Dolnego Śląska, którego nieopłacone rachunki i kredyty opiewają na kwotę 45 mln zł.
Ja już wolna od długów od 3 miesięcy 😀 Odkąd spłaciłam raty za samochód z chłopakiem, więc nie był to do końca typowy dług, ale i tak presja tego, że musisz spłacać pieniądze była.
Długi osób prywatnych to jedno, jest też problem długów firmowych – i to niekoniecznie z winy samego przedsiębiorstwa (mam na myśli współpracę z nierzetelnymi kontrahentami). Kredyty potrafią wtedy nieźle zgubić i faktycznie dochodzi do tego, że długi rosną. alternatywą jest faktoring, który pozwala regulować wydatki bieżące nawet jak klient nie chce płacić, ale przydałaby się zmiana mentalności niektórych osób.
a na jakiej zasadzie działa faktoring, to cos w stylu kredytu?
@GALAXY – sprawdza się jeśli wystawiasz faktury z długim terminem płatności powyżej 30 dni. Podpisujesz umowę z firma świadcząca usługi faktoringu i od nich dostajesz pieniążki znacznie szybciej niż termin płatności na fakturze. Oni rozliczają się później już sami z Twoim klientem i pilnują terminu spłaty.
mniej formalności dodajmy to zazwyczaj punktuje się na plus faktoringu, dobrą opcją (o której się mniej wspomina) jest to że „faktor” prześwietla twojego klienta więc zawsze masz już pewną gwarancje
czyli w sumie to troche oplata jak za przeszukanie KRD i innych tego typu rzeczy, zeby sprawdzic, czy ktos jest wyplacalny? fajnie 🙂 a sporo to kosztuje?
Nie ma jednej ceny za usługę faktoringu – ustalane są one indywidualnie. Zależy ona od polityki instytucji oferującej usługę, liczby faktur i odbiorców oraz wielkości przedsiębiorstwa szukającego takiej usługi. Orientacyjne koszt 30-dniowego faktoringu to około 2% wartości faktury
Tak, to jest dokładnie przeszukiwanie rejestrów długów i innych rzeczy, czasami praktycznie za darmo 🙂
Nie musi to kosztować wiele, w każdym razie. Są firmy faktoringowe, które pobierają prowizję od wartości faktury, i są firmy, które oferują abonament. Warto sobie przejrzeć ich ofertę i porównać, np. Idea Money ma ciekawe rzeczy, ale nie wiem, czy będzie to oferta pasująca dla Twojej firmy. W razie wątpliwości warto po prostu zadzwonić na infolinię, pomogą w dopasowaniu oferty do tego, co masz i czego potrzebujesz.
a ktos moze jeszcze korzystal z idea money ?? jakie opinie ??
„Aktualnie w Polsce jest 2,5 mln osób zalegających za spłatą zobowiązań” straszne to jest ;/
Czytam też waszą dyskusję wyżej i w sumie nigdy nie słyszałem o tym faktoringu, a z tego co widzę, to jest to dość ciekawe rozwiązanie. Dzięki! 😀
jest sporo porównywarek teraz też w sieci ale bezpośredni kontakt zawsze pozowli Ci wyczuć obsługę co moim zdaniem jest ważne jak ma się korzystać z takiej usługi, jedno jest pewne alternatywa godna uwagi no i zdobywająca polski rynkek
rynek jest coraz większy więc jest z czego wybierać 🙂
jezeli chodzi o to polecam faktoring szczególnie w branży transportowej bo z tym mam styczność. kolosalne upsrawnienie
faktoring przyda się nie tylko w transporcie. osoby, które działają w branży budowlanej, też powinny zwrócić uwagę na tę usługę – zwłaszcza, że pojawia się coraz więcej raportów dotyczących kiepskiej kondycji tego obszrau gospodarki.
w sumie to nie tylko budowlanka i nie tylko transport, chociaż te branże akurat mają największe problemy z płynnością finansową wg raportów. na dobrą sprawę faktoring jest dobrym rozwiązaniem dla małych i średnich przedsiębiorstw, nie rozdzielałabym chyba tego na konkretne branże.
Absolutnie się zgadzam, faktoring jest szczególnie dobrym rozwiązaniem dla tych mniejszych, które mają większe kłopoty z płynnością finansową i spłatą zobowiązań