Wszyscy zarobią na funduszach inwestycyjnych

Rządowy program budowy kapitału zakłada powołanie w 2019r. funduszy inwestujących m.in. w akcje, których opłaty nie będą przewyższały 0,6 proc. Pierwsze, niewielkie TFI właśnie sprawdzają, czy obniżki opłaty za zarządzanie przyciągną klientów. Agro TFI i BPS TFI swoją opłatę za zarządzanie ustaliły na poziomie 0,05 pkt. proc. Taka promocja – szczególnie przy funduszach akcji – oznacza, że roczny wynik portfela może być nawet o 3 pkt. proc. wyższy niż średnia wyników tej grupie aktywów. Ze zmian będą zadowoleni nie tylko inwestorzy, ale również zarządzający.
Uczestnicy funduszy inwestycyjnych są przyzwyczajeni już do zerowych opłat chociażby za dystrybucję. Kolejna niewielka opłata za zarządzanie również niedługo może stać się oczekiwanym standardem. Jedyną opłatą, która pozostanie dla TFI – będzie success fee, czyli opłata za wynik.
Zarządzający wolą dzielić się sukcesem, a nie obowiązkami
Wysoka i niezmienna opłata za zarządzanie jest przeszkodą również dla zarządzających. To oni muszą utrzymać fundusz w jak najlepszej kondycji. To oznacza, że nieustannie muszą przebijać rynek. Łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której rynek rośnie o 10%, zarządzający ma nałożoną stałą opłatę w wysokości 5%. Aby przebić rynek musi wypracować 16% zysk dla inwestorów. Tym bardziej, że opłata za zarządzanie nie jest do końca przejrzysta dla inwestorów. Jest ukryta w stopach zwrotu i poważnie na nie wpływa.
O wiele lepszym rozwiązaniem jest powiązanie pracy zarządzających ze zmienną opłatą za wynik, czyli success fee. Wówczas dla obu stron będzie jasne, za co pobierana jest opłata. Gdy fundusz będzie rósł – inwestorzy zarobią więcej. Aby utrzymać klientów przy funduszu i jednocześnie zarobić, zarządzający będą musieli regularnie osiągać wyniki lepsze od benchmarku wskazuje Aleksander Matusiewicz, analityk Targeto.pl.
Większa opłata i lepsze wyniki – czy to możliwe?
Gdyby zamienić opłatę stałą za zarządzanie, na opłatę zmienną za wynik – fundusze osiągałyby o wiele lepsze wyniki. Doskonałym przykładem jest fundusz PKO Technologii
i Innowacji Globalny, któremu przyznano najwyższą ocenę A+ w Rankingu Targeto.pl.
Z naszych analiz wynika, że gdyby fundusz zrezygnował ze stałej opłaty za zarządzanie w wysokości 4%, a pobierał tylko opłatę za wynik na poziomie 20% ponad benchmark, to w 6,5 roku zarobiłby 149,81%. To o 45% wynik lepszy niż fundusz osiągnął w rzeczywistości. – podkreśla analityk.
Zamiana stałej opłaty 4% na zmienną w wysokości 20% ponad benchmark funduszu może niektórych szokować. Jednak tutaj trzeba zwrócić uwagę, na fakt jak zmiana wpływa na wynik inwestycji, szczególnie portfela akcji. Przebicie tego poziomu nie jest dla skutecznego zarządzającego problemem.
Presja stałej opłaty zamienia się w perspektywę korzyści, co zmotywuje do pracy nad bardziej efektywnymi strategiami. Wynik funduszu powiąże więc obie strony – zarządzających, którzy zrobią wszystko, aby ich wynik nie spadł i inwestorów, którzy będą płacili za to, co ich najbardziej interesuje w inwestycji – czyli zysk.
„zarządzający będą musieli regularnie osiągać wyniki lepsze od benchmarku” – to chyba dobrze, prawda? 🙂
Oczywiście 🙂 Dobrze dla wszystkich inwestorów.
Benchmark – inaczej punkt odniesienia, wzorzec – pełni kilka funkcji. Skupiając się na jego funkcji podstawowej, czyli służącej ocenie pracy zarządzającego – jeśli wynik funduszu jest lepszy od stopy zwrotu benchmarku, to jego osiągnięcia można traktować pozytywnie.
Praktyczne wyniki będą jak zawsze widoczne po dłuższym okresie czasu. Póki co zmiany idą w dobrym kierunku, jednak zamiana stałej opłaty na zmienną to zawsze duże ryzyko. Zwłaszcza dla inwestorów.
Pani Barbaro, co ma Pani dokładnie na myśli z ryzkiem dla inwestorów? 🙂 Nie widzimy akurat ryzyka po stronie inwestorów, wręcz przeciwnie! Inwestorzy powinni na tym zyskać. Dotychczasowe doświadczenia pokazują jednak, że w praktyce nie jest tak łatwo wypracowywać success fee przez zarządzających, także największe ryzyko jest jak najbardziej po stronie TFI.
Moze jedynym uczestnikiem fundusz w Agro jest samo tfi, dlatego nie chcą zjadać swoich pieniędzy i pogarszac wyniki funduszu? Funduszu istnieje kilka miesięcy, nie jest w zadnej sieci dystrybucji więc to prawdopodobne.
Obniżka opłat za zarządzanie do 0,05% dotyczy funduszy TFI AGRO, z których większość to fundusze otwarte lub specjalistyczne otwarte skierowane do szerokiego grona odbiorców. Na razie fundusze te istnieją w 2 sieciach dystrybucji (szczegółowa lista dystrybutorów znajduje się na dole strony TFI AGRO). Także nieprawdopodobnym jest, aby jednynym uczestnikiem funduszy TFI AGRO było samo towarzystwo.
Sukcess fee dla zarządzających funduszem byłby najlepszą opcją.